wtorek, 27 maja 2014

3.


Dzisiejsza wyprawa do Apteki "Cosmedica" po "Sesję" oczywiście nie zakończył się na jednym zakupie.



 

 Jestem teraz studentem przed sesją, więc uznałam, że potrzebuję wspomagacza. Korzystam z tego przed każdymi egzaminami (łącznie z maturą i prawem jazdy).


14,87 zł / 50 szt.



 

Kolejna odżywka. Aż dziwne, ale to moja pierwsza z Ziai. Jestem bardzo ciekawa jak będzie działać. 

5,38 zł / 200 ml




Niezawodny lek na ból brzucha. Wczoraj strasznie mnie bolał i Mama kazała mi kupić. Kupiłam... Dopiero dziś, jak już nic mi nie jest :)

8,36 zł / 30 szt.


P.S. Zanim coś zjecie przeczytajcie ulotki. Nie każde tabletki są dla wszystkich.

2.


Efekt mojej wczorajszej wizyty w Rossmannie. Wyszłam o 45,53 zł lżejsza.


 


Podkład, który kupiłam mamie. Odcień nr 2.
Zapłaciłam za niego 15,99 zł.























 Moje ulubione chusteczki. Są trzy warstwowe, ale to grube trzy warstwy.

Wcześniej miałam srebrne pudełeczko, więc teraz niebieskie w kropeczki :)


3,99 zł / 100 szt.













Myjka. Kolor mnie zachwycił, więc musiałam kupić. Były też inne barwy, ale ten był najładniejszy.

2,39 zł 





















Pomadka nawilżająca. 
Zawsze muszę mieć czymś posmarowane usta. Gdy nie mam to strasznie cierpię, a potem mam odstające skórki.
Nad tą pomadką zastanawiałam się dosyć długo. Dawać za zwykłą pomadkę z 10 zł? Nie bardzo. Wczoraj była w promocji, więc się skusiłam.
Działa jak każda inna nawilżająca, więc szału nie ma.


6,99 zł 











 Poprzedni zestaw gumek zaczął się rwać, kilka odeszło w niebyt, kilka zaginęło w akcji czas na nowe. Takie zwykłe frotki, aby trochę związać włosy. 

3,59 zł / 12 szt.
























Świecznik. Mały, szklany. Mam już takie dwa, ten jest trzeci.


1,59 zł 















Podgrzewacze do moich małych świeczników. Zapach wanilii.


1o,99 zł / 30 szt.

niedziela, 16 lutego 2014

1.

Blogi nie są dla mnie nowością, dziś jednak wkraczam w blogowy świat, który jest mi obcy... KOSMETYKI!


Weekend spędziłam u przyjaciółki w Siedlcach i chociaż obiecywałam sobie nic nie kupować oczywiście najpierw wstąpiłyśmy do Laboo, a chwilę potem do Rossmanna.
Nie byłabym sobą, gdybym wyszła z pustymi rękami.

 

 Chociaż nie cierpię, nienawidzę, no nie mogę znieść malin to ten żel pokochałam od pierwszego powąchania! Widząc w gazetce reklamowej informację, że jest w promocji planowałam kupić kokosowy, ale ten... Zapach przypomina mi lizaki Chupa Chups. Mieć to pod prysznicem... Raj na ziemi :)

Rossmann - 6,39 zł / 250 ml




Od dawna szukam czegoś co odżywi moje włosy, a to kolejny efekt poszukiwań. Jak się sprawdzi i czy w ogóle, to się jeszcze okaże. Na razie ma wspaniały zapach.

Laboo - 6,49 zł / 50 g




Od jakiegoś czasu mam bzika na punkcie produktów z Ziai. Ubóstwiam ich produkty do kąpieli, chwalę sobie krem na noc do skóry suchej, maseczki też mają rewelacyjne. O balsamach do ciała nie wspomnę. Obecnie zakupiłam ten krem pod oczy. Liczę, że chociaż trochę zniweluje moje sińce pod oczami.

Laboo - 5,39 zł / 15 ml




Chciałam kupić podobny odcień z Miss Sporty, ale niestety nie znalazłam.
Ten zakupiłam w jakimś sklepiku, gdzie było mnóstwo lakierów. Ciężko było coś wybrać spośród wielu odcieni i barw, ale ja weszłam tam z twardym postanowieniem i cel zrealizowałam! :)
nr 118

4,95 zł / 11ml